New Style of Kate..! Kate waiting..!

poniedziałek, 29 listopada 2010

Andrzejki ;"

Cześć ;DD

No tak jutro Andrzeja..;/ Nie lubię Andrzejek, napełniają mnie złością..  Nawet nie wiem dlaczego ;|
Siedzę i słucham mojego kochanego PaRaMoRe.. Ta muzyka podnosi mnie na duchu. Czuję taką pustkę, samotność.. Niby ma tak wielu znajomych.. A czy tak naprawdę są prawdziwymi przyjaciółmi???


No tak podsuwajcie pomysły na kolejne opowieści ;o Bo mi już zabrakło ;>

Moje GG: 5110592


"Takie akcje to tylko u nas! No szkoda, że mnie nie było ;( No cóż, ale to było przegięcie!!! 'Już się prawie rozbierała' hahahaha no nieźle.. 'No to nieźle Graj..... baluje w szkole' Czy ktoś ją przebije, wątpię nawet ty Monika przy niej wymiękasz, po prostu odpadasz w przedbiegach"

niedziela, 28 listopada 2010

Happy or sad END [6]

Cześć..
(cd. "Książę i księżniczka"6)

W ciąż wmawiam sobie, że wszystko będzie dobrze..
Tak naprawdę to wielka ściema,
w którą muszę wierzyć bo inaczej zrobię znów coś głupiego..
Powoli skleja do kupy, to co się potłukło..
Muszę, zapomnieć o nim...
On już zapomniał o mnie..
Przecież o wszystkim można tak łatwo zapomnieć..
o smaku porannej kawy,
o chłopaku przechodzący przez ulicę i  uśmiechającym się uroczo..
o wszystkim!
Tylko nie o nim...
Podchodząc do lustra nie widzę nic,
traktuje siebie jak powietrze,
traktuje siebie tak jak traktują mnie inni..
Tak bardzo chciała bym być kimś,
a jestem nikim..
Nikogo nie obchodzę,
a mnie nie obchodzi nikt,
prócz tego jednego chłopaka...
Nagle zapadła głęboka cisza,
uderzyłam głową o schody..
Powoli odwróciłam się i zobaczyłam księżniczkę,
wściekłymi oczyma wpatrywała się w moją ranę na ręce.
Wszyscy  dokoła ulotnili się jak powietrze,
zostałyśmy my dwie i świta księżniczki..
Nawet nie miała siły się bronić,
biły tak mocno...
Gdyby nie to, że przybiegł książę,
leżałabym już siedem stóp pod ziemią..
I znów mnie uratował..
To nieprawdo podobne, jak ludzie niszczą ludzi..
Książę patrzył w moje oczy, a ja patrzyłam w jego,
brązowe jak czekolada, hipnotyzujące, niepowtarzalne..
Jego czerwone usta dotknęły moich...
Horror mojego życia się zakończył..







To ostatnia cześć "Księcia i księżniczki".. ;DD

niedziela, 14 listopada 2010

Hard love [5]



Cześć (cd."Książę i księżniczka"5)


Książę w szpitalu już więcej się nie pojawił..
I bardzo dobrze...
Czuje niby ulgę, spokój,
a za razem żal..
To dziwna mieszanka..
Tak mocno chciałam spokoju, którego nie mogę zaznać już tak długo
a on mnie uratował...
Wciąż słyszę w głowie jego słowa "Przepraszam....kocham cię"
Ktoś kiedyś powiedział mi, że miłość i nienawiść dzieli cienka granica, która łatwo przekroczyć..
A ja chyba  to zrobiłam..
Cały czas zastanawiam się po co mam żyć..
Niby dla kogo?
Kochać też nie mam kogo...
Może i miałam, kiedyś..
Tak naprawdę nic nie mam..
i znów łza pociekła mi po policzku..
Ciągle ryczę i ryczę..
Gdyby udało mi się..
Gdyby mnie nie uratował..
Po prostu miałabym spokój..
Nigdy nie miałam tego czego chciałam,
więc nawet w tych chwilach niczego nie dostanę..
Nie ma się nad czym zastanawiać..
już nigdy nie spodka mnie nic dobrego..




'Skorzystałam z bardzo inspirującego opisu Aśki'


'Dziękuje'

sobota, 13 listopada 2010

Never [4]



Hejoo.. (cd. "Książę i księżniczka" 4)


Powoli otwierając oczy, zobaczyłam rażące promienie światła
i czyjąś zamazaną postać..
To jest chyba książe, niee to na pewno nie możliwe..
Przecież ja nie jestem na ziemi..
Usłyszałam jego cichy szept...
"Do cholery dlaczego ty to zrobiłaś?!"
Nie miałam siły go słychać.. zamknęłam oczy i znów odpłynęłam..
Kolejny raz budząc się czułam, że trzyma moją dłoń..
Co on tu robi?
Przecież nikt już o mnie nie pamięta..
Nie chciałam, żeby tu był..
Nienawidziłam bo z całego serca,
a jednak czułam spokój i nadzieję.
Złudną nadzieję i przesadzony spokój..
Kazałam mu wynosić się z mojej sali,
on tylko powiedział "Przepraszam, ja Cię naprawdę kocham"
i wyszedł, po prostu wyszedł..
Bez wyjaśnień, spokojny i opanowany,
inny niż zawsze...
W jego oczach doszukałam się starego księcia,
na którym wciąż mi tak zależało,
ale było już za późno..
Odszedł... a ja znów zostałam samotna..
Z łzami w oczach rozmawiałam z lekarzem..
Czyli książę mnie uratował..
Dlatego siedział przy mnie do czasu aż się obudzę..
czuł się winny więc dlatego to powiedział...
Po co mnie ratował..
Czy ja go o to prosiłam?
Po co?
Nie wytrzymałam, strumień łez zalał mnie kolejny raz..
Ja już nie chcę cierpieć!

czwartek, 11 listopada 2010

Forever [3]

Cześć (cd. opowieści "Książę i księżniczka"3)

Wydaje się, że życie ma dla nas wiele niespodzianek,
jednak nie wszystko jest do przewidzenia...
Miałam racje co do księcia i księżniczki..
potrzebowali tylko kozła ofiarnego.
A już liczyłam, że książę się zmienił,
liczyłam na to, że mnie naprawdę kocha..
Ostatniej nocy znów płakałam w poduszkę..
łzy zalewają mój świat jak powódź
Książę mam mnie gdzieś..
Miałam tyle wątpliwości co do tego, że wyrzuciłam go z mojego życia
a jednak zrobiłam dobrze..
Już nigdy się nie zawaham..
Już nigdy się nie zakocham..
Już nigdy nikomu nie zaufam..
Już nigdy nie będę szczęśliwa..
Zatrzasnęłam się we własnym świecie..
może samotność mi pomorze..
Na zawsze chcę zapomnieć o tym co boli...
o tym co sprawia ten przerażający ból..
Samotność może mi w tym nie pomóc...
z pewnością pomorze coś ostrego..
coś co przetnie skórę..
zabolało, ale po chwili czułam już tylko ciepło..
ciemność, i ogarniający mnie spokój..
tego potrzebowałam...

wtorek, 9 listopada 2010

Now... [2]

Witam.. (cd. opowieści "Książe i księżniczka"2)

W samotności trudniej dochodzi się do siebie,
strata najważniejszczych ludzi w życiu boli..
Wszyscy i wszystko ma cię gdzieś,
już nawet nie szukasz pocieszenia..
Bo u kogo go szukać?
Książe i księżniczka budują swoje królestwo na moich gruzach..
Cóż, nowi dzień nie przyniesie ulgi.
Ulgę jedynie da mi spokój, którego tak mi brakuje..
Z dnia na dzień co raz gorzej patrzeć na ludzi.
Traktowana jak stara rozdarta bluzka,
rzucona, w kąt.. Może kiedyś się przyda..
Kolejny dzień, przerażającej rzeczywistości, ale jednak zmiana..
Książe i księżniczka robią remont w życiu
i potrzebują starej bluzki...
Po co odgrzebują stertę śmieci?
Pewnie by zadć kolejne rany..
I już na zawsze zniszczyć, obrócić w popiół.
Książe wydaje się niceo dziwny,
tak jakby odzyskał wzrok i widział jaka naprawdę jest jego księżniczka.
Nie chce już o nich myśleć,
nie obchodzi mnie już książe i jego księżniczka..
Przez tyle czasu zadawal mi rany, a teraz nagle co?
Zrozumieli błąd?
Napewno nie..
Biorę księżniczkę, strzelam kopa w tyłek
i wywalam razem z księciem za drzwi mojego życia..
Zapominam, i odpływam tam gdzie już nikt mnie nie zrani..

poniedziałek, 8 listopada 2010

B.o.B feat Hayley Williams - Airplanes [1]

Hej..

Czekam na księcia, lecz on się nie pojawia.
Co robię?
Po cichutku płaczę w poduszkę i modlę się do Boga.
Co robi książę?
Zabawia się z innymi, głupimi księżniczkami nie myśląc o mnie..
W poszukiwaniu księcia pomaga mi przyjaciólka, która okazuje się nią nie być.
Wbija nóż w plecy..
Tak przyjaciólka okazuje się jedną z głupich księżniczek...
Serce pęka na pół..
Nie ma już niczego co liczyło by się dla mnie tak jak miłość i przyjaźń,
lecz nawet te dwie wartości odbiera mi Bóg..
W końcu z wyrzutem pytam Go..
Dlaczego oni??
Dlaczego ja??
Czułaś się kiedyś tak jakbyś dostała od wszystkich kopa w dupę?
Od księcia, przyjaciółki, znajomych, rodziny i nawet Boga...
Całe życie sypie się jak domek z kart..
Mówią raz na wozie raz pod wozem,
tylko dlaeczgo ciągle jestem po wozem?
Ludzkie popychadło,
odsunięta na bok szukam pocieszenia..
Ktoś odwarzył się powiedzieć "cześć",
ale zaraz odchodzi bo pojawia się księżniczka wszystkich głupich księżniczek..
Patrzy z pogardą, uśmiecha się i odchodzi.
Za nią powoli idzie mój książę...
Nie, już nie mój, może kiedyś był moim księciem, ale nie teraz...
Patrzy w nią jakby był zahipnotyzowany..
Szukam w jego oczach chodź cienia starego księcia
lecz nic...
Książę ma swoją księżniczkę, księżniczka księcia...
A ja?
Nikogo..




;'(

niedziela, 7 listopada 2010

;DD

Witam...
Założyłam tego bloga właściwie nie wim po co.. ;]
Myśle, że spodoba się wam mój blooooooog...
Za wszystkie niedoróbki i błędy ortograficzne przepraszam.. :')