Cześć (cd."Książę i księżniczka"5)
Książę w szpitalu już więcej się nie pojawił..
I bardzo dobrze...
Czuje niby ulgę, spokój,
a za razem żal..
To dziwna mieszanka..Tak mocno chciałam spokoju, którego nie mogę zaznać już tak długo
a on mnie uratował...
Wciąż słyszę w głowie jego słowa "Przepraszam....kocham cię"
Ktoś kiedyś powiedział mi, że miłość i nienawiść dzieli cienka granica, która łatwo przekroczyć..
A ja chyba to zrobiłam..
Cały czas zastanawiam się po co mam żyć..
Niby dla kogo?
Kochać też nie mam kogo...
Może i miałam, kiedyś..
Tak naprawdę nic nie mam..
i znów łza pociekła mi po policzku..
Ciągle ryczę i ryczę..
Gdyby udało mi się..
Gdyby mnie nie uratował..
Po prostu miałabym spokój..
Nigdy nie miałam tego czego chciałam,
więc nawet w tych chwilach niczego nie dostanę..
Nie ma się nad czym zastanawiać..
już nigdy nie spodka mnie nic dobrego..
'Skorzystałam z bardzo inspirującego opisu Aśki'
'Dziękuje'
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz